wtorek, 12 marca 2013

Polityczne przemyślenia Lilien i urok tweetów Tzk

Po latach powróciła... *mówi jak gościu z trailerów* pełna... *chwila napięcia* radości, uśmiechu i miłości XDDDD


Dawno mnie tu nie było... choć chyba jak zwykle co nie? Nie mam jakoś motywacji a może czasu? W sumie i tak nikt tego nie czyta >.> ale ok... nie ważne XD Miałam napisać jakieś długie i męczące wprowadzenie... czekajcie...



A~! No tak ;3 Ładne zdjęcie? Jest to aktualnie nowy wygląd mojego bloga o tG, który w końcu się obudził (blog, zespół pracuje pełną parą). Normalnie nie wiem, dlaczego nic nie dodawałam, ale postaram sie poprawić. Puki co dodaje Live Reports do poszczególnych koncertów. Tylko myślę, że nikt ich nie zobaczy... a szkoda... chociaż może...
Ostatnio zastanawiał się też na dwoma starymi blogami o tG... znaczy chodzi mi o to, żeby poprosić ich autorów o udostępnienie mojego >.> Ja wiem, że oni tam dawno nie pisali ale.... może się uda ;3 *ma cichą nadzieje*
Zastanawiałam się też na nad zmianą szablonów na reszcie blogów, ale... chyba puki co się powstrzymam. Ale rubie to robić. ;3 I bawić się edytorami.

                                        
6 marca 2013r.  

czyż to nie jest słodkie?
No a cóż mogło się dziać? Zakończyłyśmy rekolekcje w końcu. Jak już pisałam, uważam, że mam naprawdę świetną grupę i myśle, że nie tylko ja coś wyniosłam z tych spotkań, a przynajmniej mam taką nadzieje. Oczywiście nie obylo się bez przeszkód, czyli... Pani Pedagog, która musiała AKURAT coś zrobić. Ahh~ I jeszcze przyczepiała się do tego jak prowadzimy spotkanie /.< Bo, że niby przedstawiamy w złym, świetle modlitwę. O.O A ja po prostu zapytałam dlaczego ludzie się nie modlą... i tyle... Ale taka jest prawda, co nie? I nie wolno takie rzeczy omijać, tylko musimy o nich gadać itp. Ah~ To już porady na przyszłość. Bo nie lubie, kiedy jest jakiś problem a ktoś próbuje go zamieść pod dywan. I nie mówię tu o osobistych sprawach lecz o tych państwowych. No bo przecież jak się widzi problem to trzeba go rozwiązać, a nie... Może zostanę politykiem? Przecież jeśli wszystko zamieciemy pod dywan to w końcu się na tym przewrócimy bo nie zauważymy jak bardzo problemy urosły. Nie żeby coś, ale tą mądrość życiową wyniosłam z jakiegoś yaoi. o.O W sumie z anime też... ah~


7 marca 2013


Czwartek po rekolekcjach a ja już nie poszłam na pierwszą lekcje. A kolejne? Minęły dość szybko i sprawnie... łącznie z hiszpańskim...
Kurcze tyko szkoda, że pisałam ten spr. z matmy. Ha~ co ja mówię~! Oddałam pustą kartkę. No ale jak się cały dzień było poza domem. Może mogłyśmy jej to powiedzieć? No ale... nie płacze sie nad rozlanym mlekiem czy jakoś tak. Było, minęło, poprawie. Grunt to pozytywne myślenie~!


8 marca 2013

moje kwiatki na dzień kobiet ;3
Dzień kobiet. Lubie to święto, ponieważ... no właśnie... zawsze jest ciepło? Ale w ten piątek jakoś tego nie zauważyłam. Zimno, mokro, szarówa za oknem. I nawet żółte tulipany mijane gdzieniegdzie nie pomogły w polepszeniu humoru.
Z okazji tego święta postanowiłam poleniuchować chwile dłużej i pojechać późniejszym autobusem. Oczywiście mój błąd Okazało sie, że pan od geografii nieźle sie wkurzył na spóźniających i zrobił awanturę (teraz trzeba mieć usprawiedliwienie od rodzice). Na szczęście koleżanka dała mi cynk o tym i nie poszłam na pierwszą lekcje. Ale teraz muszę to nadrobić bo znając jego to zapyta w piętek.
Nie lubie tego gościa... Jest to typ nauczyciela, które jedno mówi, drugie robi a wymaga jeszcze co innego. Krzyczy na nas od pierwszej klasy, że matury nie zdamy i że liceum to nie gimnazjum. On chyba w gimnazjum nie był ostatnimi czasy. Na dodatku dużo różnicy wiekowej chyba nie ma? Co nie?? Kolejne lekcji minęły nawet spokojnie. Pan od biologi złożył nam życzenia i na pierwszej lekcji oglądaliśmy film z PO (ten sam nauczyciel nas uczy, mamy najpierw biologie a potem PO) i był na nim moment, jak facet gościowi noge nastawiał. NADAL SŁYSZE TEN STRASZNY DŹWIĘK! Ale najlepszy był kolejny filmik, gdzie chłopak 'złamał' sobie nogę. podbiega do niego facet i mów "czekaj zawołam Marka" no i woła "Marek choć tu" i za sekundę pojawia się facet z apteczką, w rękawiczkach i koszulce ratunkowej. o.O Ok... Ale jak ja takiego wołam to się nie zjawia ;3
Kolejno dostaliśmy życzenia od dyrektorów. Ci co mają pomysły. Chyba z 7 minut je składali przez megafon a my myślaliśmy, że ze śmiechu z krzeseł pospadamy. Grunt to poczucie humoru. Od chłopaków z klasy dostaliśmy po czerwonej róży, zaś od taty dostałam te różowe. No i tyle >.>
Ah~! była jeszcze oaza, ale nie poszłam. Przesiedziałam cały ten czas na placu zabaw, w mżawce, bez szalika. Miałam jeszcze iść na drogę krzyżową, ale wmówiłam sobie, że jest o 20:30 a tak naprawdę jest o 20:00 no i nie zdążyłam. /.<


9 i 10 marca 2013

Sobota i niedziela minęły przyjemnie. Mieliśmy myć okna, ale była za zimno to pojechaliśmy do mojej kuzynki do szpitala bo urodziła małego Patryczka. Taki śliczny, maluszek. Normalnie schrupać. Już nie mogę się doczekać aż pojadę do nich i go wezmę na rączki.I NIE ODDAM.
Ale najlepsze, że pojehaiśmy z mamą na Szopena. Ona dzwoni do Kaśki a ta rodziła w... Profamili... Nie no myślałam, że glebne. Śmieliśmy z niej na maksa.
W niedziele pojechałam na dołową i kupiłam sobie: firankę, spodnie, żakiet (czy coś takiego) i sweterek.
Do kościoła poszłam dopiero na 18 ;3 i przepisywałam zeszyt z fizyki... 
do by było chyba na tyle. o.O
Naprawdę nudne i spokojne dni...




11 marca 2013

Nie znasz bloga Kity? Kliknij na obrazek~!
Poniedziałek. Rekolekcje. Dwie lekcje. Dwie fizyki. Ale stop! Zacznijmy od tego, że poszłam na wagary. I tyle. ;3
Później jak już 'oficjalnie' byłam w domu to zrobiłam sobie maseczkę na włosy z... żółtka i oliwy... po czym nałożyłam później samą oliwę na końcówki. Szczerze powiem, że albo ta beznadziejna odżywka za 5zł nagle dostała olśnienia jak działać, albo to serio działa. o.O Mam wrażenie, że moje włosy są lepsze w dotyku niż przedtem. ;3 Więc polecam, polecam... Fakt, że trzeba mieć troszke wytrwałości i myśle, że będe kontynuować tą kuracje. A potem wyczesując włosy (choć sie je myje) miałam wrażenie, że mam w nich jajko. o.O No ale nie ważne. 
W ogóle wczorajszy dzień był dziwny bo np. próbowałam włożyć czajnik do lodówki, skaleczyłam sie tępą stroną noża i oblał mnie prysznic. Po prostu no comment.
Nie zapominając, że czytałam do 2 nad ranem bloga Kity >.> Dziewczyna ma talent, czytałam chyba wszystkie jej opka i w ogóle mam czasem wrażenie, że jestem z nią od zawsze. *^* Naprawdę tyle co się tych jej opków naczytałam a one nadal mi się nie znudziły ;3 Zawsze wymyśli co innego, fajnego i pisze ZeroxHizumi i GaraxTetsu. A tak naprawdę Lilien się podlizuje aby dostać jakieś fajne yaoi znowu XDDD a mianowicie kolejną część GaraxTestu... A może coś z Mejibray? A jak o moim słodkim Tsuzuku mowa... Czytnijcie jego tweety:
Tzk tweet:

Ahhh
ーーーー。MiA and Meto is sleeping and I don’t have a space (to sit)ーーーー。My leg and my waist are screaming with painーー。Don’t open your leg while you sleepーーーー。Half of my ass are out of the seatーーーー。I want to scream

Tzk tweet:

My waist。My waist。

Tzk tweet:

Everybody…You are telling me to kick them out or wake them up…but how can I do thing without love like that…? patience。be patience。It’s not like you have to have a manner even for close relationship, but sometime I fall asleep and cause trouble too。but then、My waist is really hurt。

Tzk tweet:

MiA is so warm

Tzk tweet:


Finally got off highway。MiA just woke up too! He said it’s hot…So I told him it’s because you just wake up。Now I got though pain on my waist and start thinking about live at Osaka.
Tak długo jarałam się słodkością tych tweetów, że... yaoistyczne myśli przyszły dopiero rano... MiA, gorący, boli talia... MiA seme o.O no Tzk zawsze wiedziałam, że ty jesteś słodki, ale no... Bardziej męski jesteś od tego kociaka XD *Lilien pisze o nich yaoi* 
No nie ważne... ale naspamiłam... Dzisiejszy dzień aż sobie pominę >.> puki co XD

Bay~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

magazyn Asia on Wave

Tutaj mnie znajdziecie