piątek, 2 listopada 2012

Kotecek...

No cześć~!

WHA~! Co tam u was? No moje życie zbyt ciekawe nie jest. Ale co ma być ciekawego w życiu noł lajfa? xD



A więc dzisiaj wstałam rano i pierwsze słyszę to "Ania do ciebie przyjedzie". Pomyślałam sobie, że chyba tatuś kpi sobie. Ja nie wstaje~! Ale za chwile dowiedziałam się o co chodzi. Moja kochana babusia po zobaczeniu mnie w wiosennym płaszczyku uznała, że tak nie może być~! I musiałam jechać do niej bo... CHCIAŁA MI DAĆ 100zł NA PŁASZCZ. Ubrałam się, odpicowałam (na szczęście moja zacna grzyweczka była o dziwo prosta) i poszłam... tak, poszłam... bo uciekł mi autobus. Dostałam kase, pogadałam i KUPIŁAM~! Oto on:


a tak w nim wyglądam:


Ogólnie mi się podoba, ale mama musi mi przeszyć guziczki.


Dziś miała być u nas impreza i mieli przyjść rodzice mojego kolegi, czyli swatowie. xD No, tak na nich gadają moi rodzice.
Było z tym parę ciekawych historii...


HISTORIA 1

Pewnej niedzieli pani M. (mam kolegi) przyszła do nas na imprezę. W tym samym czasie mój kolega i jego brat poszli do mojej koleżanki (ich dalekiej kuzynki) aby zjeść placki, które zostały z jej osiemnastki. Kiedy już tam byli jej babcia pyta się mojego kolegi "A mam gdzie?" na co ten odpowiedział "nie wiem". Nie było by w tym nic dziwnego gdyby za chwilę mama mojej koleżanki nie powiedziała "Pewnie u swatowej siedzi!". Nie wiem, czy mój kolega oświecenia dostał, czy jak ale odpowiedział "A! To już wiem gdzie poszła" 
Tak, tak.... ona była u nas... >.>
HISTORIA 2

Moja mama i pani M. poszły na pielgrzymkę. Idą, idą a mama koleżanki (ta co wcześniej) mówi do niech "A Ania to gdzie? Przecież z E. (tu imię kolegi) chodzi." A one nie wiedzą co powiedzieć, ponieważ Z NIM NIE CHODZE~! Jestem singlem. xDD

*** 

Koniec dziwnych opowieści. Byli dzisiaj u nas na imprezie. Po obgadywali ludzie. Wiem że kolega hodował: kanarka, mrówki, żuka, papugę, jaszczurkę.  Poprzytulałam kotecka, którego im załatwiłam od koleżanki. Oto on:



Zjada karme mojemu psu xD
a ten na niego gapił i tyle...



Słodki czyż nie??


A teraz kilka zdjęć z imprezy...
Kuleczki które robiła moja sis. Przepis na nie podam niżej.

I przepis:
 (tylko z deczka zmieniała im wygląd xD)


A ja robiła saładke:
I takie cosik...


I GWOŹDŹ PROGRAMU~! 
Jest listopad... początek listopada...
(OoO)



A więc to już na tyle z mojej strony. Zapraszam jeszcze TUTAJ. Są tam przepisy na "kuchnie japońską" (znalazłam przypadkiem)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

magazyn Asia on Wave

Tutaj mnie znajdziecie