Warszawa~!

DZIEŃ DOBRY! albo raczej dobry wieczór...

Co się dzialo u Lilien? BYŁA W WARSZAWIE~! Sama... samiuteńka jak paluszek jechałam wczoraj z Rzeszowa do Warszawy~!

A oto fotorelacje z wycieczki...

Wstałam już o godzinie 3:45, ponieważ nie mogłam jakoś spać. Myślenie, że "nie mogę zaspać" było tak silne, że się obudziłam godzinę i 15 minut wcześniej. Po pomalowaniu się, spakowaniu i innych czynnościach poszłam na przestanek skąd o 7:30 wyjechałam Polskim Busem do Warszawy...

Zdjęcie z autobusu i kawałek czerwonego fotela XD

Postój w Ostrowcu

Taka tam brzydka Lilien ; ; 

Po 5,5 godzinie jazdy dojechałam na Dworzec Autobusowy "Metro Wilanowska" w Warszawie skąd odebrały mnie Tsuu (synowa), Kaka (Zięciu), Sayu. (możecie je spotkać na HJR) Po czułościach, ściskaniach i tym podobnych rzeczach udałyśmy się na metro.
Jazda Warszawskim metrem do przyjemnych nie należy. Strasznie tam głośno, ale w sumie ludzi nie ma. Nie to co we Włoszech. Tam to czasem nawet nie było jak stanąć. No ale o czym ja tu pisze. Nie te realia.
Później poszłyśmy wszystkie coś zjeść do Zapiecka. Oczywiście nie obyło się bez zamieszania typu "to na pewno w tą stronę?" i zastanawiania się czy się nie zgubiłyśmy ale przy tym pełno śmiechu i zabawy. Kiedy tam weszłyśmy nie było miejsc. Ale miła pani kazała nam poczekać i po chwili jednak jakieś się znalazło.

wnętrze lokalu

moje zamówienie XD

Bo zjedzeniu i pogadaniu o wszystkim i wydaniu tam 142zł. Przy okazji zdeczka mnie upiły. Znaczy... jak rasowy pijaczek byłam cała czerwona na twarzy i było mi gorąco. Ale w głowie się nie kręciło. XD Nie jest ze mną aż tak, źle, tylko po prostu ja nie pije zbytnio alkoholu. Chyba, że piwo smakowe czy drinki z Biedronki. No a czasem jakieś winko.
Ale wracając to wycieczki.... Ruszyłyśmy w stronę Złotych Tarasów gdzie... najpierw zwiedziłyśmy 3 piętrowy empik (a tak na serio to WC... wiecie co?  Rzeszowski ładniejsze >.>)
W Empiku przeglądałyśmy:
 - Jakieś duperele... Dokładnie nie wiem co, ale znalazłyśmy coś i 1D i się tym jarałyśmy a ludzie dziwnie na nas patrzyli >.> SERIO~! i w gołe pełno jakiś mało potrzebnych rzeczy ale i tak połowe chciałyśmy XD
- Płyty... ja tam przeglądałam sobie wszystko a one szukały czegoś konkretnego. Ale znalazłam muzykę klasyczną z japońskimi znaczkami na okładce i koncert Abby w Japonii XD ale najlepsze było to... patrzymy dział 'ciężkie brzmienie' a obok 'muzyka etniczna' BO TO SĄ BARDZO ODOBNE GATUNKI
- Książki... zawsze marzyłam oto by mieć całą biblioteczkę. Każda tam znalazła coś dla siebie... oraz coś do HJR a oto kilka zdjęć:

 Książki z Japonią w tle...

A oto książka znaleziona przez nas w poradnikach...
Banan... bo Tetsu lubi banany...
cóż... dużo by tłumaczyć...
ale w skrócie... nasze skomplikowane więzi rodzinne
(Tetsu - basista Laraku)

Oczywiście nie obyło się bez przejść po wielu sklepach... efekty?

Tetsu jest wszędzie...
Lilien i Kaka...
Majteczki w bananki <3

trochę rozmyte ale Tsuu jako szkolny mafioza rodem z japońskiej dramy~!
bo w Zarze można ubrać się na chińską babcie lub w znaczki XD 

 A teraz... SESJA W KFC! XD

My 4 piękne <3

A takie tam... "masz i pij"

Zięciu ćpa frytke nosem <3

Z ZIĘCIEM~!

familijne <3

z Sayu...

Lilien i jej sweet plasterek od Sayu
"bo taki do ciebie bardziej pasuje"

TYLE JEDZENIA XD

Później niestety musiałyśmy udać się na dworzec... gdzie musiałam sama czekać na busa do Rzeszowa jakieś 1,5h... ale szybko nawet to minęło i dzięki smskom z uke bardzo przyjemnie.
A teraz...Sesja z dworca:

znowu grupowo <3

TULIMY!

z kochaną synową

znów rodzinnie
Kaka jaka powaga <3

Focia z ronsi musi być <3

Prezent od dziewczyn

mój bus

No i w taki miły sposób minął mi dzień... jejciu ja chce jeszcze raz~! Może nie przywiozłam żadnej kartki ani nic ale... Miłe wspomnienia pozostaną na zawsze... Ciesze się że w końcu je poznałam i mogłam wytulać... I CZEKAM NA JESZCZE~!