Hejka robaczki... ukradłam sformułowanie Tsuu~ może mnie nie zabije XD
No tak... Lilien na nich fangirluje ostatnimi czasy i pomału odsłuchuje ich dyskografie... no cóż moge powiedzieć... odpływam...
W sumie mój tytuł wzioł się z tego, że najnormalniej miała dzisiaj pecha.
Wstałam około 6 i popędziłam do łazienki. Pare minut później zwarta i gotowa, bez siadania, ale po kawie szłam na autobus. No ale, żeby nie było tak pięknie... padał deszcz. Nie no co ja mówie, to nie była jakaś mżawka, po prostu lało. A żeby było najciekawiej w nocy było poniżej 0 więc było ślisko na chodnikach. W kurtce narciarskiej, z parasolem w ręku, omijając kałuże na cały chodnik poszłam na przestanek. Już w połowie drogi przemokły mi buty. No, ale jakoś znalazłam się u celu, a pare minut po mnie tatuś przyszedł. Wsiadł do autobusu nr 32 i pojechał. A ja zostałam sama... No właśnie... sama, rano, na przestanku. Spojrzałam na rozkład i taki zonk. Ale jak to autobus jest o 6:43, a nie o 6:48?? No niby 5 minut, ale na niego nie zdążyłam~! A więc Lilien wzdychając ciężko i przeklinając deszcz ruszyła z buta do szkoły. Oczywiście połowe drogi przejechałam autobusem. Kiedy się w niej znalazłam oczywiście miałam przemoczone buty. Nie, co ja mówie~! JA MIAŁAM TAM POWÓDŹ~! Chcąc czy nie, łaziłam po szkole w mokrych skarpetkach ~! I cieszyłam się, że musimy przebierać buty.
W szkole? Ah~ nawet dobrze. Tu pecha nie miałam, choć o mało nie zjadłam pineski. Bo kto normalny nosi garść pinesek, szpilek i tym podobnych rzeczy w śniadaniczku?? ... Ja.. >.> Nawet na fizyce był... braliśmy elektrochemie i wszyscy siedzieli i gapili na pana jakby nie dość, że po chińsku gadał to jeszcze szyfrem~! Nic nie zrozumiałam, ale najlepsze było, jak nagle pytam sie koleżanki 'co się dziej? bo ziewałam...' XD Bo Lilien dosłownie wyłączyła się na pare sekund~!
Chemia była... nic nie robiliśmy? A połowa klasy pisała katrkówkę. W tym moja przyjaciółka. Dostała 1. T^T ALE ONA TO UMIE~! Serio...
Język polski był... Tsa~ Czy Kordian może być ciekawy? nie rozumiem tego gościa. NIE ROZUMIEM ROMANTYKÓW~! Jak można strzelając sobie w głowę zrobić coś źle i się nie zabić?? Ale tak poza tym to dostałam 4 z testu czytania ze zrozumieniem. o.O Byłam pewna, że będe mieć góra 2. Ah~ i tym sposobem mam 4 na półrocze.
A mój pech śpi...
Angielski i Historia mineły spokojnie. Gdyby nie to, że... Babka z anglika chce udupić moją przyjaciółkę, a ona chce się przepisać. T^T NIE~! Ja bez niej nie przeżyje.
Było też pare ciekawych momentów.
1. Kiedyś wydrukowałam koleżance większość moich yaoi i jej dałam. Jej młodsza siostra przeczytała je i dałą koledze. On również przeczytał. Oficjalnie, do moich yaoi jest długa kolejka i jestem ich guru. o.O No chyba don't... A najlepsze jest, że jednemu zabrała mam tą książkę i sama czyta NIE, WCALE TAM NA SAMYM POCZĄTKU NIE MA MOJEGO IMIENIA I NAZWISKA.
2. Nie masz z kim spędzić walentynek? Nie wiesz co zrobić 14.02? Weź swoje koleżanki i idź do kawiarni~!
A przynajmniej my mamy taki zamiar. Chcemy iść w 5 do miłosnej kawiarenki, ładnie ubrane jak na randke. Takie tam. XDDD
Mój pech oczywiście ukazał się potem.
Poszłam do galerii zobaczyć, czy są kozaki. I CO? Nie ma... Ale mama zadzwoniła, żebym pojechała z nią de sklepu i tak też zrobiłam. Po oglądnięciu paru par spodobały mi się jedne i... naj mniejszy rozmiar to było 39... ja nosze 37 >.> Ale w końcu kupiłam jakieś.
Wróciliśmy do domu. Zjedliśmy i odpoczeliśmy. Tata poszedł z psem na spacer a jak wrócił to mój psiuk chciał sie bawić. Więc biegałam z nią po domu. Nagle uderzyłam w próg, którego u mnie prawie, że nie ma. Jakoś tak ściągam skarpetkę, patrze i... palec we krwi. Okazało się, że przecięłam go na gwoździu. W sumie zdarłam pół opuszka. T^T ale przydało mi się PO.
Napisałabym coś więcej ale mam już krzyczy. T^T A więc żegnam się i zdradzę wam, że ja i tak mam dobry humor. XD Ah~ to dzięki D!!
Pozdrawiam, całuje i żegnam... Lilien
Czuj się martwa! ;O just kiddin' <3
OdpowiedzUsuń